O Yunie wiem tylko to, że jest bohaterką Final Fantasy, gry, w którą nigdy nie grałam i nie wiem, o co tam chodzi. Pewnego razu natknęłam się na jej obrazek w internecie i naszła mnie ochota, by ją narysować. Tak więc oto jest :) Wiem, że jej strój wyglądał troszkę inaczej i kolory też nie całkiem się zgadzają, ale to mój rysunek :P
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCZLC5O95TqvAo8X2OQokau8tv96wyJQ-Mh0nXbLA-sAzcr9ImsdeAasTv479DL9CBCy_YdOA7Fed3qUL-AHeA6I_dFck3UvjlPxQjlorFE-RAXxbtj7t79PoeqI4p-T7dwJcHt05J/s320/Yuna.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU17_DThdwQO8JxIrkfuF4l2KTK_j3ymbmvKde1XREeMbgpxWse0dY-5if9JtZQMAfGOUPdGG4LrHk1BtJJa_hHCzkSUhJKnR1lllVPhjXcmMopAGF8ucg39SbGFREgqvVHNMiR3Ie/s320/Yuna+kol.jpg)
A dzisiaj moja koleżanka Hermes mnie rozwaliła xD H. jest dosyć wrażliwa i jak powie się do niej coś głośniejszym tonem, to podskakuje i nerwowo trzepocze nogami. Po którejś lekcji poprosiła mnie, bym z nią poszła do łazienki, popilnować jej drzwi.
No dobra, dzwonek, idziemy. Dołączyła się jeszcze Kreatywna. Otwieramy drzwi od łazienki a tam tuż przed kabiną na podłodze ogromna kałuża wody. "Uuuu... ktoś ma minusa..." - śmiejemy się. Hermes ostrożnie przechodzi nad kałużą, a ja i Kreatywna czekamy przed drzwiami.
Mija kilka minut, Hermes otwiera drzwi.
"Uważaj!" - krzyknęłam.
I co? I oczywiście biedny Hermes podskoczył, wpadł do kałuży, a trzepocząc nogami jeszcze bardziej się w niej zatopił... xD Prawdopodobnie gdybym jej nie ostrzegła, nie miałaby aż tak mokro w butach xD No cóż... Miałam dobre intencje :P
No dobra, dzwonek, idziemy. Dołączyła się jeszcze Kreatywna. Otwieramy drzwi od łazienki a tam tuż przed kabiną na podłodze ogromna kałuża wody. "Uuuu... ktoś ma minusa..." - śmiejemy się. Hermes ostrożnie przechodzi nad kałużą, a ja i Kreatywna czekamy przed drzwiami.
Mija kilka minut, Hermes otwiera drzwi.
"Uważaj!" - krzyknęłam.
I co? I oczywiście biedny Hermes podskoczył, wpadł do kałuży, a trzepocząc nogami jeszcze bardziej się w niej zatopił... xD Prawdopodobnie gdybym jej nie ostrzegła, nie miałaby aż tak mokro w butach xD No cóż... Miałam dobre intencje :P
Podoba mi się. Nie tak bardzo jak ostatni (mam większy sentyment do mieczy) ale i tak ładnie :) Fajny ma strój.
OdpowiedzUsuńAch, ale mnie wkurzają te "wybierz profil" jakbym się po prostu A. nie mogła podpisać!
No, ale niech będzie:
A.
Stare przyzwyczajenia z Onetu, co? ;)
OdpowiedzUsuńDzięki!
o matko! Hermes?! Kreatywna!~?!~! ja ci dam! aż sie zapowietrzyłam!! i spaliłam garnek z pomidorówą! ale wiesz, zmiażdrzyłaś mnie...
OdpowiedzUsuńa co do G.,czy tam E., to jak wrzeszczy na ulicy, nie przyznajesz się do niej. ale jak przyjaźń, to przyjaźń. a czy ja nie mogę też się podczepić do tej kategorii? pleeeeeeaseeee!
dokarmiłam ci rybki!^^
sprostowanie! chodziło mi o Entuzjastyczną. czytam wcześniejsze notki i w sumie nie trafiłam tak źle z tym pseudonimem^^. dzienks! a w ogóle pisze, bo mogę. szlaban zniesiony!!!
OdpowiedzUsuńSuper! (Mam na myśli koniec szlabanu). Widzisz, ja specjalnie dobieram dobre pseudonimy :)
OdpowiedzUsuńA co do E. to sama widziałaś: jak ktoś ci się drze na ulicy "BOMBA, PADNIJ!" to byś się do niego przyznawała? xD
jasne! w końcu od czego ma się przyjaciół? ale pociesz się: poza tym wszystkie jej spontany nie mogą być żenujące - każde uczucie ma swój limit^^
OdpowiedzUsuńjeśli pisze głupoty, skasuj. masz moje błogosławieństwo.