O blogu

Będę tu zamieszczać swoją "rysunkową twórczość", żeby w końcu pochwalić się światu ;) Kiedyś może opublikuję któreś ze swoich opowiadań. Czasem też wtrącę ciekawe wątki mojego życia - głównie komiczne, bo je kocham najbardziej! No to miłego baraszkowania po moim blogu ;)

piątek, 4 czerwca 2010

L

Zaczynam nowy post od wielce ważnej informacji - mianowicie Autorka założyła tu bloga i ma już pierwsze 3 rozdziały + prolog swojej powieści! A. pisze naprawdę interesująco, właściwie to już od pierwszych zdań jej twórczość mnie wciągnęła, więc polecam i zachęcam do obejrzenia jej bloga ---> http://dead-affection.blogspot.com

A zresztą, co się będę! Wstawię ją do "zaprzyjaźnionych".

A oto nowy rysunek, zgodnie z zapowiedzią. Blogowicze i Blogowiczki - przedstawiam Wam osobnika o pseudonimie L! (Szkic, kolor + szkic i sam kolor - przy pomocy programu Adobe Photoshop).




Sami zdecydujcie, który najlepszy, bo ja nie byłam w stanie ^^ Gromowładnej najbardziej podobał się drugi (czyli szkic + kolor) i chyba rzeczywiście najlepiej mi wyszedł.

Już śpieszę z wyjaśnieniami:
1) tak, on zawsze się tak garbi i...

2) ...i TAK, to po prostu L, bez żadnych innych zbędnych ceregieli
3) chociaż Kreatywna utrzymuje, że to, co on ma pod oczami, to kredka, to ja wciąż obstaję przy tym, że biedny L po prostu się nie wysypia :P
4) pochodzenie: L to główny bohater nr 2 z japońskiej kreskówki o wdzięcznej nazwie Death Note. Po obejrzeniu obu części adaptacji filmowej, pokusiłam się na obejrzenie serialu, na podstawie którego powstał film (dzisiaj razem z G. obejrzałyśmy pierwsze 6 odcinków ;) ) W filmie bardzo zaintrygowała mnie postać L, więc poszukałam jego obrazków w internecie i go narysowałam, zanim go jeszcze poznałam z serialu. A anime naprawdę wciąga, obie z Gromowładną siedziałyśmy o TAK (pokazałabym gest, ale nie ma możliwości, więc powiem, że była to mniej więcej odległość 15 cm od monitora) przed ekranem. Już się umówiłyśmy, że dalej nie będziemy oglądać same, tylko się znów spotkamy i razem obejrzymy dalej ^^.

No i dodam jeszcze, że to mój pierwszy i jak na razie ostatni rysunek, gdzie narysowałam "człowieka z mangi". Zazwyczaj staram się rozwijać w kierunku rysowania pod kątem "zdjęciowym" lub "obrazkowym-nie-mangowego-typu", ale L po prostu TRZEBA było uwiecznić xD.

Następny rysunek oczywiście jutro ;)

5 komentarzy:

  1. Drugi rysunek rzeczywiście najlepszy :)
    Kochana, aż się głupio czuję jak mi taką reklamę robisz ;p
    Jutro postaram się powstawiać te rysunki, które od ciebie mam :)
    Dziękiiii :)
    Przeczytałam twój komentarz u mnie. Wiem, że na razie nudno bo się w dużej mierze powtarzam, ale mam już kilka nowych rozdziałów. Tylko wcześniej muszę sie jeszcze pomęczyć ze starymi ;/
    Niecierpliwie czekam na Lee! Już jej grzeje miejsce w jakiejś galerii na moim new blogu :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nudno?! Pogięło Cię?! Jak by mi się nudziło, to bym nie czytała od początku! Historia Lee naprawdę mnie wciągnęła - spasowało mi to po prostu. A reklamę robię, bo mi się podoba i niech Ci się głupio nie robi, bo zasługujesz! :P
    No, Lee na pewno będzie :) Może nawet jeszcze przed końcem roku, ale nie w najbliższych dniach...
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki :)
    Sowie serducho już poprawiłam ;p
    Biorę się do roboty ->

    OdpowiedzUsuń
  4. To kiedy powtórka? ;)
    G.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha, no nie wiem ^^ Byle jak najszybciej ;)

    OdpowiedzUsuń