O blogu

Będę tu zamieszczać swoją "rysunkową twórczość", żeby w końcu pochwalić się światu ;) Kiedyś może opublikuję któreś ze swoich opowiadań. Czasem też wtrącę ciekawe wątki mojego życia - głównie komiczne, bo je kocham najbardziej! No to miłego baraszkowania po moim blogu ;)

piątek, 9 lipca 2010

Płomiennowłosa Ognistooka Wojowniczka



Wielki powrót! Ale powiem Wam, że zaczynam się o siebie obawiać, gdyż ponieważ dlatego bo rozoglądałam się w anime, za którym wcześniej szczerze nie przepadałam ^^ Na razie głównie oglądam... no dobra, przyznam się :P - Naruto (ale z napisami, z dubbingiem jakoś mi nie podeszło), następnie Death Note z Gromowładną, a ostatnio skończyłam oglądać ciekawe anime gatunku fantasy-akcja-romans (czyli moja ulubiona mieszanka ^^) Shakugan no Shana.

Główną bohaterką jest tutaj Płomiennowłosa Ognistooka Wojowniczka, Flame Haze, lub po prostu Shana. Pomysł na fabułę ktoś miał bardzo ciekawy - otóż okazuje się, że na nasz świat od czasu do czasu schodzą potwory ze świata Guzy, tzw. Tomogara i ich podwładni - Rinne, którzy atakują przypadkowe grupy ludzi wysysając z nich energię życiową. Z Tomogara i Rinne walczą Flame Haze, wojowniczki stojące na straży równowagi świata. Jedną z nich jest Shana - poznajemy ją już w pierwszym odcinku, gdy drugi główny bohater idąc zwyczajnie ulicą odkrywa nagle świat na nowo, dowiadując się od Shany, że jest... martwy.

A oto Shana w moim wykonaniu :)




Zgadzam się, że nie jestem specem od mangi (jakoś nigdy nie interesował mnie ten kierunek i nadal wolę bardziej realistyczne dzieła), ale przy kolorowaniu jej włosów sporo się namęczyłam, więc liczę na pozytywne opinie :) Ostatni obrazek jest nieco bardziej artystyczny... tak naprawdę nie miałam zamiaru go zamieszczać, ale pomyślałam, że świetnie nadaje się na tapetę na komórkę ;) Jeśli ktoś będzie chciał go tak spożytkować, zezwalam ^^

Ach, photoshop czyni cuda! xD

Te wakacje... rozleniwiają człowieka. Nie było mnie na blogu ponad tydzień, bo w ogóle nie miałam weny na rysowanie (czyt. nie chciało mi się). Bardziej koncentrowałam się przez ten czas na mojej powieści, którą sobie tak piszę już chyba 3 lata, mam ciekawy pomysł, ale za cholerę nie mogę tego dobrze przelać na papier! xD A napisałam zaledwie 47 stron w Wordzie (trzeba zaznaczyć, że Dark Kitty chce, aby jej powieść miała co najmniej 200, więc powodzenia :P). W każdym razie postaram się dodawać więcej rysunków. Do... zobaczenia? usłyszenia? napisania...?

Na razie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz